Imrahil Imrahil
2440
BLOG

Wolność a swoboda, czyli o nieporozumieniu lub manipulacji

Imrahil Imrahil Polityka Obserwuj notkę 0

Jednym ze słów kluczy naszej obecnej kultury a może i cywilizacji jest wolność. Wolność została uczyniona najwyższą wartością zarówno etyczną jak i polityczną. W istocie jednak wolność, w znaczeniu, jakiej nadała jej liberalna ideologia oparta jest na nieporozumieniu.

Wolność, jako niezbywalna cecha człowieka, jest możliwością dokonywania samodzielnych, nieskrępowanych wyborów, przede wszystkim o charakterze moralnym. Zgodnie z nauczaniem chrześcijańskim, człowiek ma wolną wole, a zatem może wybierać między dobrem a złem. Bez wolności zatem nie jest możliwa jakakolwiek odpowiedzialność, jakakolwiek nagroda albo jakakolwiek kara. Ale zarazem wolność jest możliwością wyboru i czynienia dobra. Nie jest więc tak, iż wolność jest usprawiedliwieniem czynienia zła i dokonywania wyborów dowolnych. Przeciwnie – właśnie z wolności wynikają wszelkie wymagania wobec człowieka. Tak rozumiana wolność nie może zostać ograniczona tak długo, jak długo człowiek zachowuje swoją świadomość. Dopiero jej zaburzenie pozbawia człowieka wolnej woli. Racje miał Kant, gdy zauważał, iż wszelki imperatyw zachowania człowieka musi pochodzić od niego a nie z zewnątrz.

Tak rozumiana wolność mylona jest ze swobodą. W istocie w obecnym dyskursie to właśnie swoboda nazywana jest „wolnością”. Wolność słowa czy wolność gospodarcza w istocie są swobodami a nie wolnością. Swoboda jest to bowiem sytuacja, w której nie ponosi się negatywnych konsekwencji swoich wyborów (a przynajmniej, iż nie pochodzą one od żadnego autorytetu, przede wszystkim od władzy). Swobodny jest zatem ten, na którego sferę motywacyjną nie wpływa się w żaden sposób, i który może działać tak, jak tylko sam tego zechce. Tak ujęta swoboda jest oczywiście konsekwencją wolności. Tylko ktoś, kto jest wolny może być swobodny. Z drugiej jednak strony, swoboda jest wolności przeciwieństwem. Z wolnością bowiem jest zawsze związana odpowiedzialność za swój wybór. Wolność oznacza zawsze możność wybrania dobra, a zatem implikuje koniczność zdania sprawy z wyboru zła. Swoboda natomiast oznacza dokonywanie wyboru bez odpowiedzialności i bez konieczności tłumaczenia się z tego komukolwiek.

Nazywanie swobody wolnością jest więc nadużyciem terminologicznym, sugerującym, iż swoboda (nazywana wolnością) należy do elementów konstrukcyjnych ludzkiej natury, jest sankcjonowana religijnie oraz aksjologicznie. Służy ukryciu napięcia, jakie jest między wolnością a swobodą, a zatem między odpowiedzialnością a nieodpowiedzialnością. Jeśli w centrum wartości postawimy wolność, to musimy zdawać sobie sprawę, po co ona jest i czemu ona służy a także i to, ze żaden czynnik zewnętrzny nie ogranicza wolności (może tylko zmieniać warunki, w jakich z wolności korzystamy).

W przeciwieństwie do absolutnego charakteru wolności, wartość swobody ma charter względny i wyznaczany jest przez to, na ile swoboda służy wartością wyższym, przede wszystkim - na ile zachęca do wybierania dobra (choć bowiem wolności wyboru dobra nie można utracić bez utraty władztwa na umyśle, o tyle mogą istnieć utrudnienia o charakterze motywacyjnym do wyboru dobra). Swoboda ma zaś jedynie ułatwiać korzystanie z wolności. Trzeba jednak pamiętać, iż w sensie etycznym naganne jest jedynie takie ograniczanie swobody, która utrudnia wybieranie dobra.

Swoboda ma o tyle sens, o ile pozwala rozwijać się wartościom. Zostało stwierdzone, iż wspólnota lepiej funkcjonuje przy wolności (a raczej swobodzie) słowa, ale nie może to oznaczać nieodpowiedzialności za kłamstwo czy oszczerstwo. Zauważono, iż wolność (czyt. swoboda) badań naukowych sprzyja poszukiwaniu prawdy, ale ta swoboda nie może być tożsama z łamaniem zasad etycznych, jak choćby tworzenia ludzko-zwierzęcych hybryd. Wolność (scil. swoboda) gospodarcza służy pomnażaniu bogactwa (co samo w sobie nie jest dobre ani złe, ale co może służyć dobrym celom), ale nie może przekształcić się w wyzysk słabszych i niesprawiedliwości. Zastanawiając się zatem nad zakresem dopuszczalności swobody, należy zawsze patrzeć, jakim dobrom ma ona służyć, pamiętając, iż swoboda nie jest wolnością, a wolności ograniczyć nie można. Wolności zabicia staruszki siekierą nigdy nie można wyłączyć, zaś brak swobody zabijania ludzi siekiera (i nie tylko) trudno uznać za rzecz niewłaściwą. Trzeba też pamiętać, iż wolność, jako możność wyboru dobra nigdy nie ma przy sobie przymiotników, zaś najróżniejsze „wolności’ czegoś i do czegoś są jedynie swobodami.

Swobodę w odniesieniu do wolności można zatem zdefiniować jako przestrzeń korzystania z wolności, w której osoba – niezależnie od swojego wyboru – nie poniesie negatywnych konsekwencji swojego działania. W definicji tej wydać, jak rzadko w stosunkach społecznych, na pełną swobodę można sobie pozwolić.

Żyjąc zatem w czasach, w których każdy ma do wszystkiego prawo i wolność, należy pamiętać, że prawdziwa wolność to jest możliwość ponoszenia odpowiedzialności za swoje czyny, bo prawdziwa wolność to jest możliwość wyboru dobra, a nie możliwość zachowania jak nam się podoba. To ostatnie może służyć pewnym wartościom, ale samo żadnej wartości nie posiada.

Imrahil
O mnie Imrahil

"Miejsce byłego, bogatego w doświadczenie intelektu twórcy zastępuje dzika wola burzyciela. Na pierwszy plan są wysuwane żądania niższych instynktów, co nadaje spekulacyjny charakter myśli we wszystkich jej przejawach, a więc w polityce, ekonomii, nauce i sztuce. Ludzkość daleko odbiega od duchowych zagadnień i dążeń. (...) Lecz wówczas (...) pojawił się Ten, o którym mówił apostoł Jan w Apokalipsie (...). Ten Przeklęty jest już pośród ludzkiej rzeszy i cofa fale kultury i duchowego postępu od Boga ku sobie (...). Państwo to powinno być silne moralnie i fizycznie. Musiałoby zagrodzić od wpływów rewolucji wysokim murem surowych i mądrych praw oraz bronić swoich duchowych podwalin: kultu, wiary, filozofii i polityki." baron Roman Ungern von Sternberg

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka